Ostatnio w niedzielę była piękna złota jesień, dlatego postanowiłam spotkać się z koleżanką. Nie mogłam doczekać się tego spotkania, bo dawno się nie widziałyśmy. Cieszyłam się na to spotkanie, jak dziecko na Boże Narodzenie. Do tego ta piękna pogoda, która zachęcała do spotkań. Słoneczna jesień zawsze kojarzy mi się z okresem szkolnym, kiedy zbierało się liście i kasztany do szkoły. Niestety mam tez mniej przyjemne wspomnienia związane z tym okresem. Mianowicie wspólne spacery do parku, wspólne zdjęcia. W zasadzie niedługo będą prawie 2 miesiące jak rozstaliśmy się po raz drugi :(. A ja ciągle mam wrażenie jakby to było wczoraj. Nim się obejrzę a minie rok od momentu kiedy pierwszy raz zerwaliśmy . Tylko dlaczego to wciąż boli..?
Dlaczego pomimo upływającego czasu człowiek nie może zapomnieć..?
Dlaczego pomimo upływającego czasu nie da się od tak wziąć i wyrzucić to wszystko z pamięci ..?
Dlaczego pomimo upływającego czasu nadal boli i nie chce przestać..?
Ludziom wydaje się, że jeśli się z kimś zrywa to po jakimś czasie człowiek zapomina. BZDURA! Jeśli naprawdę się kogoś kochało i darzyło drugą osobę prawdziwym uczuciem nie da się zapomnieć. Co najwyżej można przyzwyczaić się do bólu. Ale zawsze to uczucie do drugiej osoby będzie w Nas tkwić i mimo upływu czasu będzie zadawać ból.